Spódnica nie gryzie czyli o męskich strachach |
Tak w związku z sugestią znamtemat (no bo czyje sugestie tu się jeszcze mogą pojawić, skoro reszta się boi wypowiedzieć?), podobno wielu mężczyzn (a włąściwie prawie wszyscy) się czegoś w spónicach boi. Czego konkretnie? Czyli o mitach. 1. Że przybierzecie damskie imię i będziecie po tym paradować in drag? Bzdura, może niektórzy rzeczywiście po to zakładają spódniczki, do tego się malują, ale oni już są transwestytami wcześniej i tylko realizują swoje potrzeby. 2. Że staniecie się zniewieściali? Jak starożytni greccy, czy egipscy wojownicy? Albo jak faceci w spódniczkach z "Braveheart"? ROTFL Spódnica była (i w wielu miejscach nadal jest) tradycyjnym męskim strojem. Obecnie prawie połowa mężczyzn na świecie chodzi w spódniczkach albo sukienkach, fakt, że głównie poza Europą i Amerykami, co powoduje, że w pozostałych częściach świata zachorowalność na męskie choroby jest znacznie niższa (nie ma co winić jedzenia, w Azji, czy Afryce żarcie mają przeważnie podłe i do tego zmodyfikowane genetycznie). 3. Że ktoś Was wyśmieje? To się nazywa odwaga, macho, który się boi, co o nim powiedzą sąsiedzi. |